Tomek, Wrocław
Żyję z HIV od 2019 roku. Diagnoza była dla mnie tożsama z końcem świata. W tamtym okresie podupadłem na zdrowiu, więc naturalnie zgłaszałem się do lekarzy, żeby zasięgnąć porady. Dwoje zasugerowało zrobienie testu na HIV, na co reagowałem bardzo agresywnie. Dla swojego i ich spokoju postanowiłem to zrobić – wynik pozytywny, a ja spadłem w otchłań.
Wszystkie moje ambicje i marzenia zniknęły, a szczęście uleciało. Żyłem w marazmie przez kilka kolejnych miesięcy.
Podjąłem leczenie bardzo szybko, równie szybko stałem się niewykrywalny. Dowiedziałem się o programie Buddy Polska, w którym to zostałem pierwszym podpopiecznym. Niewyobrażalną odwagę dało mi poznanie osób podobnych do mnie, zaakceptowałem HIV, nawet się z nim zaprzyjaźniłem i nadałem mu imię 😊
Od momentu akceptacji nowego stanu zrealizowałem więcej marzeń i planów niż przez cała dekadę przed diagnozą. Jestem wdzięczny za ludzi, którzy pojawili się na mojej drodze w najtrudniejszych momentach mojego życia. Począwszy od bliskich i przyjaciół, poprzez mojego lekarza i kończąc oczywiście na Buddych.
Mój partner w pełni akceptuje moje zakażenie. Szczęśliwie żyjemy razem od ponad dwóch lat.
Lubię wracać myślami do pierwszego spotkania z moim Buddym, które dało mi energię i siłę, by to wszystko przezwyciężyć, zadbać o swoje ciało i umysł.
Jestem tutaj, bo kiedyś byłem w potrzebie, dostałem pomoc i wsparcie, i pragnę tym samym podzielić się z Tobą. Do zobaczenia! 😊
Rozmowa z Tomkiem w Projekcie Kontrasty
24.09.2023