Program Buddy Polska: Jak osoby z HIV pomagają nowo zdiagnozowanym w trudnych chwilach

14.10.2020Autor: Na podstawie podcastu #ważne - Dominika Klimek

"Często to jest sytuacja takiego dużego kryzysu emocjonalnego" - mówi Michał Muskała z Społecznego Komitetu ds. AIDS o momencie otrzymania pozytywnego wyniku testu na HIV. Program Buddy Polska łączy osoby żyjące z HIV z tymi, które dopiero się o tym dowiedziały.

Program Buddy Polska to inicjatywa Społecznego Komitetu do Spraw AIDS, w której wolontariusze żyjący od pewnego czasu z wirusem HIV udzielają wsparcia osobom nowo zdiagnozowanym. "Buddy" to po angielsku "kumple" - i właśnie o kumpelskie wsparcie w trudnym momencie tutaj chodzi.

Michał Muskała, koordynator programu, doskonale wie, z czym wiąże się moment otrzymania pozytywnego wyniku testu. "Często to jest sytuacja takiego kryzysu, dużego kryzysu emocjonalnego, który towarzyszy też zetknięciu się z jakimiś wizjami, projekcjami, fantazjami odnośnie tego, jak może wyglądać życie z HIV" - wyjaśnia.

Problem tkwi w stereotypach z lat 80., kiedy nie było skutecznego leczenia antyretrowirusowego. "To wszystko, co się ciągnie w takim masowym przekazie od lat 80., jakoś dalej jest w nas obecne" - dodaje Muskała.

Grzegorz postanowił zrobić test po tym, jak poczuł się źle - miał niską wiremię 70 tysięcy, co świadczyło o osłabieniu układu immunologicznego. Poszedł do punktu anonimowego testowania, gdzie po kilku dniach usłyszał, że wynik trzeba powtórzyć.

Następnie nastąpiło "rozkodowanie wyniku" - procedura, w której punkt wystawia zaświadczenie z imieniem i nazwiskiem osoby z pozytywnym wynikiem. Po dwóch tygodniach Grzegorz zgłosił się do specjalistycznej poradni.

"Pani doktor, która się mnie opiekuje, jest absolutnie cudowna. Dostaje się bardzo dużo wsparcia od lekarza. Oni naprawdę wiedzą, co robią" - podkreśla Grzegorz. Lekarz przeprowadza szczegółowe badania, określa poziom wirusa i jego oporność, a następnie dobiera odpowiednią terapię.

Współczesne leczenie HIV polega na regularnym przyjmowaniu leków antyretrowirusowych i kontrolnych badaniach co kilka miesięcy. "Rokowania dalszej długości życia są takie same u osoby, która nie jest zakażona. Tylko, że po prostu trzeba brać codziennie swoje tabletki" - wyjaśnia jeden z rozmówców.

Jarek dowiedział się o swoim zakażeniu prawie 10 lat temu i postanowił zostać wolontariuszem w programie Buddy Polska. "Ja bym chciałem, nie wiem, może trochę pomóc osobom, które znajdują się w takiej samej sytuacji, jak ja byłem tam prawie 10 lat temu" - mówi.

Zadaniem "Buddy" jest wsparcie osoby, która właśnie dowiedziała się o zakażeniu HIV. "Bardzo często ta osoba dostaje wynik i zostaje z tym wynikiem sama. W niektórych punktach diagnostycznych powiedzą takiej osobie, no to proszę się zgłosić do poradni, w niektórych punktach w ogóle nic nie mówią" - wyjaśnia Jarek.

Wolontariusze odpowiadają na praktyczne pytania, które nurtują osoby po otrzymaniu diagnozy:

• Czy mogę iść na basen?

• Czy mogę oddać krew?

• Czy muszę powiedzieć dentyście o zakażeniu?

• Czy muszę poinformować pracodawcę?

• Jak to wpłynie na moje związki?

Jak podkreślają rozmówcy, współcześnie skutki zdrowotne HIV przy odpowiednim leczeniu są minimalne, natomiast większym problemem pozostaje stygmatyzacja społeczna. "Skutki zdrowotne w momencie, kiedy człowiek się leczy, to tak naprawdę nie ma skutków zdrowotnych" - wyjaśnia jeden z wolontariuszy.

Problem dotyczy również dostępu do badań - niektóre osoby boją się badać w swojej okolicy ze strachu przed rozpoznaniem. "Jest dużo osób, które nie chcą iść do lekarza na Śląsku, bo się boją, że ktoś ich tam zobaczy" - dodaje.

W 2019 roku zarejestrowano w Polsce ponad 1600 nowo wykrytych zakażeń HIV. Co dziesiąta osoba z pozytywnym wynikiem miała powyżej 50 roku życia. Kilkadziesiąt zakażeń wykryto również w grupie 60+, co pokazuje, że problem nie dotyczy tylko młodych ludzi.

"Jest bardzo dużo osób, które nie wiedzą o swoim zakażeniu i jakby to jest najgorsze, jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się zakażeniem. Osoba, która nie wie, nie wiedząc, zakaża dalej" - ostrzega jeden z rozmówców.

Program trwa trzy miesiące, podczas których wolontariusz ma kontakt ze swoim podopiecznym. Wsparcie może odbywać się przez telefon, podczas spotkań czy wspólnych spacerów. "Potrzebował się spotkać, pogadać, przespacerować, powiedzieć, jakby wyrzucić z siebie to, czego on się obawia" - opisuje swoje doświadczenia Jarek.

Celem programu jest pokazanie, że życie z HIV może być normalne i pełne. "W zasadzie w ogóle nie jest strasznie" - podsumowuje jeden z wolontariuszy, mówiąc o życiu z wirusem HIV przy odpowiednim leczeniu.