Był wstyd, były pytania: "Dlaczego ja?". Od lat żyją z wirusem HIV i chcą pomagać innym zakażonym

31.01.2020, 10:30Autor: Wojciech Karpieszuk

"Uprawiam więcej sportów, biegam. Początkowo była to potrzeba udowodnienia sobie, że mogę robić to, co osoba niezakażona" - opowiada Jarek, który dziewięć lat temu dowiedział się, że jest nosicielem wirusa HIV. Został wolontariuszem, by rozmawiać z tymi, którzy właśnie dowiedzieli się o swoim zakażeniu.

Buddy Polska to nowy projekt Społecznego Komitetu ds. AIDS. Buddy to po angielsku kumpel. Czyli to projekt kumpelski. Mężczyźni zakażeni wirusem HIV bądź chorzy na AIDS zostali wolontariuszami. Chcą pomóc odnaleźć się w nowej rzeczywistości tym, którzy właśnie dowiedzieli się o swoim zakażeniu.

Bo mimo rozwoju leczenia, z wirusem HIV wciąż związanych jest wiele stereotypów: że to koniec normalnego życia, że zakażenie to wiele ograniczeń i stygmatyzacja. Wolontariuszy, którzy zgłosili się do projektu, pytamy o ich doświadczenia. Co czuli, kiedy dowiedzieli się, że są nosicielami wirusa? Jak wygląda ich życie po kilku latach?

O zakażeniu dowiedziałem się w lutym 2011 roku. Czułem się źle, byłem diagnozowany w kierunku nowotworu. Kiedy już wiedziałem, co się dzieje, poczułem ulgę. Z drugiej strony miałem w głowie czarny obraz. Myślałem o tym, jak zmieni się moje życie. Nic nie wiedziałem o leczeniu. Czy dostanę leki? Czy są skuteczne? Komu muszę powiedzieć?

Byłem świadomy, że HIV już nie zabija. Myślałem jednak, że będę bardziej podatny na różne infekcje, choroby, że to życie będzie krótsze niż u osób niezakażonych.